Tadek |
Fanatyk |
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 585 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Głogów |
|
|
|
|
|
|
Ave, Cleopatra! Chyba przez pomyłkę wkleiło Ci się 2 razy to samo (low key). ale wiemy, o co chodzi. Ja znalazłem wczoraj na digarcie ciekawy wpis na forum i to chyba w pełni obrazuje, o co biega:
"Vidi
03.11.2007 @19:18:08
'Klucze' nie opierają się na podnoszeniu kontrastu sceny tylko na odpowiednim pomiarze naświetlenia i dobraniu ekspozycji (bo jak wiadomo światłomierz widzi 'na szaro' ). Bo co daje nam punktowe światło i kontrastowanie odbitki? obcięcie szarości, 'wypłukanie' świateł i 'zalanie' czerni a zuuupełnie nie o to w 'kluczach' chodzi, wręcz przeciwnie.
Hi Key to fotografia której 'histogram' czyli stopnie szarości umieszczone są od bieli do jakiś max 40% szarości (VI-IX strefa w systemie strefowym A.Adamsa) przy czym biel nie powinna być dominująca - klasyczne ćwiczenie to fotografia "białego na białym" np 'puch na białej pościeli' co dałoby tu kontrastowanie? chodzi o niuanse w jasnych strefach.
Low Key idzie w przeciwną stronę czyli fotografię 'umieszczamy' w strefie 60-100% czerni (I-IV strefa) przy czym czerń nie wypełnia większości kadru - ćwiczenie to "czarne na czarnym" np 'murzyn w kopalni' czyli chodzi o uzyskanie naświetlenia ze szczegółami w czerniach...
Obie te 'techniki' to ćwiczenia w założeniu przede wszystkim rozwijają umiejętność pomiaru światła i kreatywnego naświetlania, bo pomiar 'standardowy' to jak napisałem wcześniej, naświetlanie 'na szaro' (V strefa) które jest najbezpieczniejsze dla 90% fotografowanych scen, z których później można 'wyciągnąć' to co chcemy.
W internecie temat został 'spłaszczony' i produkuje się atrapy tej techniki - do robienia Hi Key wybiela się 90% zdjęcia i wyciąga treści przez czarne cienie, a w Low zalewa się większości sceny czernią i kreśli temat ostrym jasnym oświetleniem... nie tędy droga bo to jest technika 'grafizacji' - to o czym pisał narciaz z tym przekopiowaniem neg to 'klasyka' w grafizacji... przez kolejne przekopiowania wytracamy półtony i ograniczamy informacje do czerni i bieli ... a najlepiej w drugim kopiowaniu używać mikrofilmu czyli błon kreskowych (do reprodukcji dokumentów - rejestrują praktycznie tylko czerń i biel ) ale gdzie to dziś kupić to nie mam pojęcia...
jeśli chcesz robić Low Key w plenerze to proponuję zdjęcia nocne lub w gęstym lesie listopadowym popołudniem (akurat teraz ) ... i pamiętaj że nie chodzi tu o dominację czerni w kadrze ale o jak najwięcej szczegółów w cieniach i głębokich szarościach..."
Wyglada mi na to, że facet ma rację. A wracając do kwestii tłumaczenia- jako że sam znam angielski raczej nijak, poszedłem po pomoc do translatica.pl. I co się okazało. Otóż "high key" przetłumaczyło na "wysoki klucz". W druga stronę tak samo, czyli wysoki klucz, to kigh key. "Wysoka tonacja" to według nich "high tonality". Wziąłem się więc za sam klucz. Otóż klucz, to fudge, fudge zaś po przetłumaczeniu na polski to krówka, po przetłumaczeniu na angielski krówki wyszła cow, a po ponownym na polski- krowa!
Czyli możemy spokojnie na high key mówić wysoka krowa. Z tłumaczeniem low key wolę nawet nie zaczynać... |
|